Putin wzywa wszystkich Ukraińców w Kursku do poddania się, „rozumie” prośbę Trumpa

Aktualizacja (13:58 ET):
Kreml odpowiedział na prośbę prezydenta Donalda Trumpa, by darować życie ukraińskim żołnierzom otoczonym w rosyjskim regionie Kurska. Prośba została przekazana w piątkowym poście prezydenta na Truth Social. Moskwa oświadczyła, że odnosi się do tej prośby „ze zrozumieniem”, a dotychczasowy schemat działań podczas odzyskiwania Kurska zakładał branie jeńców wojennych, jeśli złożą broń.
Jednocześnie prezydent Putin wezwał do natychmiastowego poddania się wszystkich ukraińskich żołnierzy, którzy pozostają na terytorium Rosji. Trump przyznał, że „tysiące ukraińskich żołnierzy” jest „całkowicie otoczonych przez rosyjskie wojsko” w południowo-zachodniej części regionu Kurska.
Putin powiedział podczas piątkowego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego, że rosyjskie siły gwarantują im życie, jeśli złożą broń – według tłumaczenia mediów państwowych:
Putin odpowiedział, że jest świadomy prośby Trumpa, dodając, że Rosja jest gotowa ją rozważyć. „Jeśli złożą broń i się poddadzą, [my] zagwarantujemy im życie oraz godne traktowanie, zgodnie z prawem międzynarodowym i normami prawa rosyjskiego” – powiedział prezydent.
Putin podkreślił jednak również „liczne zbrodnie przeciwko ludności cywilnej” w tym regionie, gdzie setki tysięcy obywateli uciekło w ciągu ostatnich sześciu miesięcy okupacji Kurska, w wyniku ryzykownych operacji zarządzonych przez Zełenskiego.
Is he „requesting” that Russia not complete its operation in Kursk? pic.twitter.com/Eq8Bdpx95l
— Michael Tracey (@mtracey) March 14, 2025
Ukraiński przywódca tymczasem odrzucił możliwość oddania jakiegokolwiek terytorium w zamian za pokój i domaga się „silnej odpowiedzi” ze strony USA. Jednakże z samej wypowiedzi Trumpa wynika, że nie jest on gotów nakazać jakiejkolwiek większej interwencji na rzecz Kijowa.
Prezydent Trump ujawnił w piątek, że odbył drugą rozmowę telefoniczną swojej obecnej administracji z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, dotyczącą perspektyw zakończenia wojny na Ukrainie. Rozmowa, która odbyła się w czwartek, zawierała apel Trumpa, by Rosja oszczędziła życie ukraińskich żołnierzy otoczonych obecnie w regionie Kurska. Tak bezpośrednia prośba Trumpa jest bezprecedensowa.
„Odbyliśmy wczoraj bardzo dobre i produktywne rozmowy z prezydentem Władimirem Putinem z Rosji” – zaczął Trump oświadczenie na Truth Social, po czym kontynuował – „i istnieje bardzo duża szansa, że ta okropna, krwawa wojna w końcu się zakończy…”
Kreml/AFP
Wtedy napisał WIELKIMI LITERAMI: „Ale w tej właśnie chwili tysiące ukraińskich żołnierzy jest całkowicie otoczonych przez rosyjskie wojsko i znajduje się w bardzo złej i niebezpiecznej sytuacji.”
„Zdecydowanie poprosiłem prezydenta Putina, by darował im życie. To byłaby okropna masakra, jakiej nie widziano od czasów II wojny światowej. Boże, błogosław ich wszystkich!!!” – zakończył Trump.
Poza rzadkością, a może i bezprecedensowym charakterem tak bezpośredniego apelu urzędującego prezydenta USA do Putina o ocalenie życia ukraińskich żołnierzy, jest to także pierwsze na tak wysokim szczeblu amerykańskie przyznanie, że Ukraina szybko przegrywa w swojej operacji przekraczania granicy w rejonie Kurska.
Już w środę pojawiły się liczne doniesienia o rozpoczęciu wycofywania się wojsk ukraińskich z Kurska, a potwierdzono, że kluczowe miasto Sudża zostało odbite przez siły rosyjskie, wraz z ponad tuzinem innych miast i osiedli, w szybkim tempie.
Terytorium Rosji wciąż kontrolowane przez Ukraińców skurczyło się co najmniej czterokrotnie, a według wielu doniesień rosyjskie oddziały operacyjne nadal zawężają pierścień okrążenia. Nawet Financial Times przyznał, że „wszystko już jest przesądzone”:
Siły Kijowa zdołały w pewnym momencie zająć około 1 300 km² terytorium Rosji. Jednak w ciągu pierwszych kilku tygodni obszar, który byli w stanie utrzymać, zamienił się w wąski klin.
„Nie jest tajemnicą, że strefa naszego wtargnięcia powinna była być szersza” – powiedział Kariakin. „Szeroki obszar wzdłuż granicy byłby znacznie wygodniejszy.” Zamiast tego rosyjskie wojska otoczyły okupacyjne siły Ukrainy z trzech stron. Była to niepewna pozycja i utrzymanie jej stawało się coraz trudniejsze.
Analitycy wojskowi uważają, że ryzykowna operacja przekraczania granicy, rozpoczęta w sierpniu, jest wysoce dyskusyjna i niepewna pod kątem jakiejkolwiek strategicznej korzyści na szerszym teatrze działań wojennych:
Według Andrija Zagorodniuka, byłego ministra obrony Ukrainy, operacja w Kursku „spełniła swoją rolę”: odciągnęła elitarne siły rosyjskie i uniemożliwiła im otwarcie kolejnego frontu – powiedział. Inni kwestionują jednak, czy korzyści przeważyły nad kosztami dla ukraińskiego wysiłku obronnego na wschodnim froncie.
Tragicznym „kosztem” były dziesiątki tysięcy ukraińskich żołnierzy, którzy zginęli w operacji, która od samego początku miała małe lub żadne szanse na sukces.
Trump mówi o „dużej szansie” na pokój…
Wysyłanie masowych sił zbrojnych do inwazji i okupacji terytorium Rosji od początku było praktycznie operacją samobójczą, za co Zełenski spotkał się z ostrą krytyką wewnętrzną i międzynarodową. Kijów musiał ostatnio sięgać po bardziej drastyczne środki, aby zwerbować mężczyzn na front, a pojawiły się liczne doniesienia o oporze i patrolach komisji poborowych na ulicach.
Źródło: Tyler Durden, Zerohedge https://www.zerohedge.com/geopolitical/trump-phone-call-asks-putin-spare-lives-ukrainian-troops-surrounded-kursk
Zastrzeżenie
Opinie i poglądy wyrażone w tym artykule należą wyłącznie do autora i nie muszą odzwierciedlać stanowiska redakcji BEZPUDRU. Publikacja tego materiału nie oznacza jego pełnej aprobaty przez redakcję, a jej celem jest wspieranie otwartej debaty i wymiany myśli. Niniejszy materiał ma charakter informacyjny i nie stanowi porady prawnej, politycznej ani jakiejkolwiek innej. Czytelnik powinien samodzielnie ocenić przedstawione treści i wyciągnąć własne wnioski.