Kontrowersje po rosyjskim ataku rakietowym na Sumy: Burmistrz Konotopu żąda dymisji urzędników

W niedzielny poranek 13 kwietnia, 10:15 10:20 w centrum Sumy doszło do dwóch uderzeń rakietowych. Według dostępnych informacji, celem rosyjskich pocisków balistycznych „Iskander” było centrum kongresowe Sumskiego Uniwersytetu Państwowego – miejsce, gdzie miała się odbywać ceremonia wręczenia odznaczeń dla ukraińskich żołnierzy wyróżnionych w operacji wojennej pod Kurskiem.

Rosyjska strona utrzymuje, że informacje o lokalizacji wydarzenia uzyskała od miejscowej ludności współpracującej z Moskwą. W chwili ataku w budynku znajdowało się wielu cywilów, a pełna liczba ofiar nie została jeszcze oficjalnie podana.

📍 Konotop: burmistrz oskarża ukraińskie władze

Sprawa jednak przybrała niespodziewany obrót wewnątrz samej Ukrainy. Artem Seminykhin, burmistrz miasta Konotop, oskarżył szefa administracji obwodowej Sumy, Władimira Artucha, oraz regionalnego szefa SBU o rażące zaniedbania, domagając się ich natychmiastowej dymisji. W emocjonalnym wystąpieniu nazwał Artucha „śmieciem” i „kukiełką”, dodając:

„Jeśli, kukiełko, nie uklękniesz i nie przeprosisz ludzi do godziny 18:00, ujawnię, co się wydarzyło naprawdę.”

🇺🇦 Ukrainian Mayor Demands Resignations After Deadly Strike on Sumy, Blames Officials

Artem Seminykhin, the mayor of Konotop, has called for the immediate resignation of Sumy Oblast Governor Artukh and the head of the regional SBU (Security Service of Ukraine) following a… https://t.co/cV5xYqsabK pic.twitter.com/wUwJxjijZi

— DD Geopolitics (@DD_Geopolitics) April 13, 2025

Seminykhin sugeruje, że tragedia była wynikiem skrajnej nieodpowiedzialności lub sabotażu ze strony ukraińskich urzędników, którzy – jego zdaniem – mieli pełną świadomość, że organizowanie wojskowego wydarzenia w cywilnym obiekcie w tak bliskiej odległości od linii frontu może skończyć się katastrofą.

🇺🇦 Narracja oficjalna: „Rosjanie atakują świętości”

W międzyczasie, ukraińskie władze centralne prezentują zupełnie inny obraz wydarzeń. Wicepremier Julia Swiridenko napisała na platformie X:

„Kolejny tragiczny poranek. Rosjanie ostrzelali rakietami balistycznymi centrum Sum w Niedzielę Palmową, gdy Ukraińcy uczestniczyli w nabożeństwach. Nie ma świętości dla Rosjan.”

W podobnym tonie wypowiedział się prezydent Wołodymyr Zełenski:

„Rakiety wroga uderzyły w zwykłą ulicę, zwyczajne życie: domy, instytucje oświatowe, samochody. I to w dniu, gdy ludzie idą do kościoła: w Niedzielę Palmową. Tylko drań może tak postępować.”

Zarówno Gazeta.pl, jak i inne polskojęzyczne media, powielają te narracje bez odniesienia do lokalnych oskarżeń ukraińskich urzędników o nieudolność i manipulację. Próżno szukać w nich informacji o uroczystości wojskowej, która – według wielu źródeł – była faktycznym celem ataku.

🧠 Czy ktoś tu myślał?

Wśród lokalnych obserwatorów i komentatorów pojawiają się coraz częstsze pytania: kto wpadł na pomysł, by organizować wydarzenie wojskowe w obiekcie cywilnym, tak blisko linii frontu, bez odpowiedniego zabezpieczenia i osłony? Czy ofiary cywilne to efekt lekkomyślności – czy może, jak sugeruje burmistrz Seminykhin, ktoś chciał sprowokować medialną narrację o rosyjskim barbarzyństwie?

Nie jest to pierwszy raz, gdy Ukraina zostaje oskarżona o wykorzystywanie cywilnych obiektów do celów wojskowych. Amnesty International już wcześniej piętnowała takie praktyki, wskazując na przypadki użycia szkół, szpitali czy autobusów szkolnych jako osłony dla działań zbrojnych.

🕊️ Palmowa Niedziela jako tło medialne

Dla mediów zachodnich i ukraińskich fakt, że tragedia miała miejsce w Palmową Niedzielę, posłużył jako dodatkowy dramatyczny kontekst. Jednak to, co dla jednych jest „świętym dniem zbrodni”, dla innych może być przykładem cynicznego wykorzystania religii i symboliki do ukrycia własnych błędów.

Leon Zawisza, BEZPUDRU