19 lat więzienia dla brytyjskiego najemnika schwytanego w obwodzie Kurskim

22-letni Brytyjczyk, który walczył po stronie Ukrainy, został skazany w środę przez rosyjski sąd w południowo-zachodnim obwodzie Kurskim na 19 więzienia. Oskarżono go o terroryzm i działalność jako zagraniczny bojownik.
Aresztowany mężczyzna, zidentyfikowany jako James Scott Rhys Anderson, został nazwany najemnikiem przez rosyjskie władze, chociaż nie jest jasne, czy walczył w szeregach prywatnej firmy wojskowej, czy może w ukraińskich siłach zbrojnych.
Został zatrzymany w listopadzie, rzekomo na terytorium Rosji, walcząc po stronie Ukrainy w ramach operacji w obwodzie Kurskim, która trwa od sierpnia zeszłego roku.
Anderson przyznał się do zarzutów, a brytyjska ambasada zobowiązała się do udzielenia mu „wszystkiej możliwej pomocy” – jednak prawdopodobnie po przyznaniu się do winy rząd Wielkiej Brytanii nie będzie miał wielu możliwości działania, poza ewentualną przyszłą wymianą więźniów.
Ponieważ Rosja uznała Andersona za najemnika, nie przysługuje mu ochrona przysługująca więźniom wojennym na mocy Konwencji Genewskich, i został oskarżony na podstawie rosyjskiego kodeksu karnego.
Oczekuje się, że początkowo odbędzie pięć lat w lokalnym więzieniu, po czym zostanie przeniesiony do zakładu karnego o zaostrzonym rygorze, gdzie spędzi pozostałe 14 lat.
Kiedy został po raz pierwszy ujęty ponad trzy miesiące temu, w internecie krążył filmik potwierdzający jego życie:
Na filmie opublikowanym w niedzielę na prorosyjskich kanałach Telegram, mężczyzna w mundurze wojskowym przedstawia się jako 22-letni James Scott Rhys Anderson z Wielkiej Brytanii.
Mężczyzna, mówiący z angielskim akcentem, mówi, że służył jako łącznościowiec w brytyjskiej armii do 2023 roku, po czym dołączył do Legionu Międzynarodowego w Ukrainie, by walczyć przeciwko Rosji.
Na niezweryfikowanym materiale wideo pojawia się związany mężczyzna. Nie jest jasne, kiedy nagranie zostało zrobione.
Anderson pojawił się w sądzie, wyglądając na wychudzonego po miesiącach spędzonych w więzieniu, oczekując na proces…
Rosyjscy śledczy twierdzą, że Anderson nielegalnie przekroczył granicę Rosji w listopadzie, jako część zbrojnej grupy, która popełniała „czyny kryminalne przeciwko cywilom”. Jednak dokładne okoliczności jego pojmanie pozostają niejasne.
Na początku trwającego już ponad 3-letniego konfliktu władze Wielkiej Brytanii – w tym Liz Truss wówczas – pozytywnie zachęcały obywateli do wyjazdu i walki po stronie Ukrainy. Od tego czasu szacuje się, że około 20 000 obcokrajowców z ponad 50 krajów przyjechało do Ukrainy, by udzielić wsparcia. Jednak oficjalne wezwania ze strony zachodnich przedstawicieli stopniowo ucichły, gdy szanse Ukrainy na zwycięstwo na polu bitwy zaczęły maleć, a linie frontu były nadal oblegane przez postępujące siły rosyjskie.
Źródło: Tyler Durden, Zerohedge